Korzystając ze słonecznej niedzieli, wróciłem znowu do łazikowania po swojej rodzinnej okolicy na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej w pobliżu Pustyni Błędowskiej. Wybrałem się do Tawerny Stary Młyn w Chechle, którą jakoś do tej pory omijałem, chodząc do nieodległej konkurencji. Do przejścia w jedną stronę miałem jakieś niecałe 5 km. Tawerna powstała w miejscu, gdzie funkcjonował młyn wodny, a w pobliżu biją źródła zimnej jurajskiej wody.
Karczmę, i jednocześnie Klub Muzyczny, o wdzięcznej nazwie Muzykancko odnajdziecie na granicy Poronina i Zakopanego, jej właścicielem jest znany na Podhalu muzyk i folklorysta Maciej Rybka. Jeżeli jesteście zainteresowani znakomitymi potrawami i muzyką, to koniecznie musicie tu przyjechać. To właściwie obowiązek każdego, kto lubi folk w muzyce i na talerzu. W menu znajdziecie, oprócz oczywistych dań typowych dla kuchni góralskiej, także dziczyznę, sałatki, pyszne domowe pierogi czy… pizzę. Przepić też jest czym, można np. skosztować Muzykanckich nalewek oraz piwa Ciupaga.
To były „stare dobre czasy”. Czasy się zmieniają, ale na szczęście pozostają piosenki, do których zawsze można wrócić i choć na chwilę cofnąć się w czasie. Polską kapelę Alyson Vane i piosenkę Benzyna i maliny odkryłem ponownie, dzięki koledze, który pomimo upływu lat w sercu, ale i sposobie bycia, nadal pozostał punkiem. Najbardziej uwielbiam wersje tej piosenki prezentowanej poniżej, czyli tą z koncertu w mieszkaniu w pewnej krakowskiej kamienicy. Brakuje mi takich imprez, ale to chyba w takim wydaniu „se nevrati”.
Przyznaje się! Tak, znam Marcina Grzegorczyka z kapeli Lebowski, czyli znowu prywata, ale za to jaka! Pamiętam jak pierwszy raz Marcin podesłał mi linki do tego co robi Lebowski, to: „buty mi spadły” – cytując kolejny raz śp. Zbigniewa Wodeckiego. To było tuż przed wydaniem ich pierwszej płyty Cinematic (2010). Mam ją, i to z autografami muzyków. Nie będę się silił na oryginalność i za opis zespołu posłużę się tym, co sami o sobie napisali, bo oddaje to to co sam o tym myślę. Lebowski – to zespół, którego styl słuchacze określają mianem „muzyki do nieistniejącego filmu”, stanowiący mieszankę art rocka, rocka progresywnego oraz muzyki filmowej.
Projekt łączący folk z brzmieniem swingowych standardów i ballad jazzowych noszący tytuł Holeviaters stworzyli w 2013 roku utalentowani muzycy z Podhala: Anna Malacina-Karpiel oraz Krzysztof Czech. Obie te osoby zasługują, jak zresztą jeszcze kilkoro muzyków z Podhala, na oddzielny tekst. Co mam nadzieję nastąpi niebawem. Hania poza tym, że jest założycielką zespołu Holeviaters, jest też wokalistką, poetką, autorką tekstów i widowisk artystycznych. Całe swoje życie związana jest z kulturą Podhala. Krzysiek, to wirtuoz skrzypiec, ale też i równie dobry wokalista.
Jeśli nad Bałtyk, to tylko do Jastarni, tak przynajmniej uważam ja oraz moja rodzina, i najlepiej z bazą wypadową zlokalizowaną w ośrodku wypoczynkowym Półwysep Natura Tour. Zanim jednak o samym ośrodku, to kilka słów wypada napisać o mieście. O ile nam Polakom specjalnie przedstawiać Jastarni nie trzeba, to jednak portal „Sześć Stron Świata” odwiedzają także inne nacje. Jastarnia zatem, to malownicze miejsce znajdujące się na Półwyspie Helskim nad Bałtykiem. Bliskość ciepłych wód Zatoki Puckiej oraz Morza Bałtyckiego czynią tę miejscowość idealnym dla miłośników sportów wodnych.
