Nasza ocena:4.0 out of 5.0 stars
Karczma Młyniska położona jest w Zakopanem w niedalekiej odległości od wejścia do Doliny Strążyskiej, rozpościera się z niej piękny widok na Giewont. To urokliwa chata z drewnianych bali, ma trzy poziomy, w tym… muzyczną grotę w piwnicach restauracji. Bywałem w tej należącej do Ani i Andrzeja „Fisia” Jarząbków karczmie, bądź to tak po prostu na piwie lub na organizowanych przez nich koncertach i imprezach. Ostatnio bywam rzadko, ale zawsze mile wspominam te „posiady” sprzed lat.
W Młyniskiej można dobrze zjeść. Mnie wyjątkowo smakowały tam pierogi ze szpinakiem, ale jak ktoś lubi mięso, to polecam jagnięcinę. Dla piwoszy jest beczkowy pilsner urquell, można też czasem skosztować pysznej cytrynówki przygotowanej przez gospodarza.
Ale nie samymi napitkami i jadłem żyje człowiek. We wspomnianym Klubie Muzyczna Grota Młyniska można posłuchać pięknej muzyki wykonywanych przez genialnych artystów. To wszystko za sprawą Andrzeja, który sam jest muzykiem. ”Fiś”, tak jak wspominani w innych tekstach: Maciek Rybka i Krzysiek Czech, zasługuje na oddzielny artykuł poświęcony muzyce i jego artystycznym dokonaniom.
W Młyniskiej można nie tylko zatem dobrze zjeść, ale uraczyć się kulturą. Trzeba dodać, że na wystrój karczmy składają się autentyczne dekoracje z Podhala, a ściany zdobią malowidła słynnego artysty – Władysława Trebuni Tutki. Jego syn Jan czasem tu grywał, bo sporo jest w Młyniskiej szeroko rozumianej muzyki Karpat i wariacji z nią związanych.
Grzegorz Turski