Jak piszą Grecja ma aż sześć tysięcy wysp i wysepek, ale tylko 150 z nich jest zamieszkałych. Ich mieszkańcy żyją przeważnie w małych wioskach, z których większość utrzymuje się z rolnictwa i turystyki. Na Morzu Egejskim leży Eubea, zwana też Evią, druga po Krecie pod względem wielkości wyspa Grecka. Jej stolicą jest miasto Chalkidy. Eubę od lądu oddziela wąski przesmyk, to sprawia, że łatwo i szybko można się na nią dostać z kontynentu. Autostradą z Aten zajmie nam to jakieś dwie godziny. Wyspa nie jest może tak popularna wśród turystów jak wspomniana Kreta, ale nie znaczy to, że jest gorsza.
Evia, to idealne miejsce dla lubiących odpoczynek statyczny (północ wyspy), ale i dla osób dynamicznych coś się znajdzie (południe wyspy). Po opalaniu, kąpielach w ciepłych i czystych wodach Morza Egejskiego możemy wyruszyć na jakąś górską wyprawę, między czasie podziwiając życie lokalnej społeczności, a także winnice, drzewa figowe i gaje oliwne. A jeśli jesteście fanami wina zwanego retsina, to tu możecie zobaczyć uprawy sosny alpejskiej, z której pozyskuje się żywicę nadającej wspominanemu trunkowi charakterystycznego smaku i koloru.
Produkcja żywicy dla celów przetwórczych i na eksport, to, poza turystyką, główne źródło utrzymania wielu mieszkańców tej wyspy. Zeszłoroczny wielki pożar zniszczył niestety wiele upraw sosny. Wpłynęło to również na produkcję słynnego na całą Grecję miodu o słodkim, sosnowym aromacie. Zatem przyjeżdżając pomagamy lokalnej społeczności. Dodajmy, że na Eubei mieszka trochę ponad 200 tysięcy mieszkańców, w tym… Polacy.

Po czynnym lub biernym wypoczynku możecie skosztować tu pysznego greckiego jedzenia, napić się piwa czy ouzo w tawernach lub kawiarniach zwanych „kafenio”.
Jeśli zainteresowała Was wyspa Eubea i chcielibyście się zatrzymać w ciekawym miejscu, to proponujemy wynająć domek u polskiego małżeństwa Danusi i Damiana Bany. Po szczegóły zapraszamy tutaj.
GPT