Nasza ocena:3.9 out of 5.0 stars
Nasze podróże na Kretę zawsze obfitują w niezapomniane chwile, a jednym z miejsc, do którego zawsze z przyjemnością wracamy, jest tawerna Restaurant-Café-Bar Siroccos. Położona w Agii Apostoli, przy jednej z piękniejszych plaż w prefekturze Chania, ta tawerna stała się dla nas synonimem kreteńskiej gościnności i kuchni. Pierwsze wrażenie, jakie Siroccos na nas wywarło w 2019 roku, to był spokój i harmonia. To miejsce, gdzie uliczny zgiełk cichnie, ustępując miejsca szumowi fal i muzyce.

Można tu naprawdę odetchnąć i delektować się chwilą. Restauracja prezentuje smaki kuchni kreteńskiej, greckiej i śródziemnomorskiej. To sprawia, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Jednak ostatnio, podczas naszego pobytu w 2025 roku, zauważyliśmy lekki spadek jakości oferowanych dań. Wieprzowe souvlaki były „krwiste”, a lane piwo po prostu kiepskie, a smażone w głębokim tłuszczu sardele, zwane gavros, dziwne w smaku. Tego dawniej nie było.

Naszą niepisaną tradycją było, że pierwszą i ostatnią kolację jemy właśnie w Siroccos. Nasz podstawowy i ulubiony zestaw to, jak łatwo sie domyśle, souvlaki pork, grecka sałatka, frytki i rybki gavros. Czasem zamawiamy też grillowaną ośmiornicę. Jednakoż od jakiegoś czasu jej unikamy, bo ośmiornica nie polubiła się z Konsuelą, która miała usta po jej spożyciu jak po zabiegu chirurgii estetycznej. 🙂 Do kolacji pijemy bądź kieliszek wina domowego, bądź piwo, a także sok ze świeżo wyciśniętych pomarańczy, w którym gustuje Jasiek.
Dodajmy też, że Jaś bardzo lubi ten grecki zwyczaj z restauracji i tawern, gdy po posiłku, przed płatnością, kelnerzy przynoszą mały poczęstunek. Zazwyczaj jest to coś słodkiego, jak kawałki ciasta, lody czy pokrojone owoce. Nie ukrywam, że i dla dorosłych też coś się znajdzie w postaci niewielkiej buteleczki raki. 🙂

Wieczorami można posłuchać w Siroccos muzyki na żywo. Kiedyś przez cały tydzień grał lokalny zespół, wykonując tradycyjną grecką muzykę. To dodaje uroku, autentyczności i klimatu. W 2024 zmieniono tradycję i w tygodniu było bardziej światowo – w wykonaniu saksofonisty. W 2025 w niedzielę, i chyba czwartek, jest muzyka grecka na żywo, a w pozostałe dni gra… mp3.
Ceny są rozsądne. Obsługa jest uprzejma, pomocna i sprawia, że czujemy się tam jak w domu. Nigdy nie ma poczucia pośpiechu – można w pełni zanurzyć się w atmosferze relaksu. W tym miejscu słowa uznania należą się Sergio – Serbowi, który jest tam szefem.

Podsumowując. Mimo tego małe obniżenia poziomu nadal polecamy Restaurant-Café-Bar Siroccos.